Dziś (pierwszego lipca) jak w każdą pierwszą sobotę miesiąca odbyło się spotkanie Beskidzkiej Grupy Modelarskiej. Tym razem frekwencja dopisała, było kilku nowych członków, dobrze to rokuje dla klubu.
Archiwum: spotkania
W dniu 3 czerwca odbyło się spotkanie klubowe w bardzo wakacyjnej atmosferze – niska frekwencja. Na spotkaniu było tym razem tylko pięciu członków klubu, (Andrzej, Sebastian, Wojciech, Krzysztof K., Adam) ale i tak popchnięto dość dużo prac przy klubowych skrzynkach.
Na dwóch nowych klubowych skrzynkach łukowych został wysypany szuter i została zrobiona instalacja elektryczna do zasilania torów.
Na skrzynce prostej dwutorowej z kompletu łuku Pitersona została dokończona zieleń, a dokładniej to wyrosły drzewa i krzewy wokół tych drzew. Już niewiele zostało do dokończenia tej skrzynki, czyli detale w postaci stosów drewna po wycince.
Prosto z Chin poprzez kolegę Krzyśka G. dotarły sprężyny do zacisków, to od razu zostały zamontowane.
Oprócz prac przy skrzynkach obradowaliśmy na dwa główne tematy:
Pierwszy temat to impreza modelarska w sierpniu w Przemyślu.
Drugi temat to wyjazd na drezyny rowerowe.
Jak zawsze w pierwszy łikend miesiąca odbyło się spotkanie naszej grupy.
Zrobiony został porządek w magazynku.
Przygotowanych zostało kilka drzewek.
Kolejne moduły łuku dwutorowego powoli otrzymują swój finalny wygląd.
Jeden moduł już prawie gotowy, ostatnie poprawki Mistrza Zielarza.
Serdecznie zapraszamy na kolejne spotkanie.
Wczoraj (4 czerwca) odbyło się kolejne spotkanie Beskidzkiej Grupy Modelarskiej. Frekwencja dopisała, powiem nawet bardzo.
Jak zwykle prace prowadzone były w podgrupach.
Na ostatniej imprezie w Kozach „Ludwikowice” były tak ustawione, że obsługa taboru odbywała się od strony lasu, powodowało to iż niektóre osoby miały problem z dostrzeżeniem sygnałów wyświetlanych na semaforach. Dlatego w jednej podgrupie pracowaliśmy nad powtarzaczem sygnałów z tej właśnie strony.
Grupa Wielkiego Elektronika mapowała dźwięki w dekoderze Zimo. Podczas gdy sam Wielki Elektroniki przymierzał się do nowej peleryny.
Mistrz Zielarz czuwał nad zazielenieniem kolejnej skrzynki.
Była też okazja do nabycia unikatowych pojazdów w ramach wietrzenia magazynów.